Dzisiejsze zdjęcia to prawdziwe rarytasy. Znalazłam tylko 4 stronki książeczki formatu zeszytowego z 1889 roku pt ,, Gospodyni doskonała,czyli przepisy utrzymywania porządku w domu i zaopatrzenia go we wszystkie przyprawy, zapasy apteczkowe i gospodarskie,tudzież hodowania i utrzymywania krów, cieląt, świń,indyków, kur,kaczek, gesi itd co do użytkowania owoców i jarzyn, oraz tajemnice gospodarskie wedle sposobów najlepszych i najtańszych, wypróbowanych przez doświadczone gospodynie, wraz z dodatkiem zawierającym pranie i prasowanie bielizny, materyi kolorowych, firanek itd,,
W tytule nie ma a na obrazku jest jeszcze porada ,, pierwsza pomoc w nagłych wypadkach,,
Ksiażka musiała być bardzo ciekawa i szkoda, ze tylko tyle z niej został.
Prosze zobaczcie...coś na wzór dzisiejszej ,, Perfekcyjnej pani domu,,
Znalazły się też 3 gazetki ,, Przyjaciel Młodzieży,, tygodniowy dodatek do ,, Nowego Czasu,, wychodzący w Gnieźnie od lipca 1945 roku. Mam tutaj nr 1,6,7.
Moje starsze rodzeństwo umiało te wiersze na pamieć, a wiersz Marii Konopnickiej to był pieśnią śpiewana przez moich rodziców , przy wieczornych uroczystych spotkaniach rodzinnych
Jeszcze pozbierałam różne karteczki z wierszami przepisywanymi ręcznie, lub otrzymane w formie zeszytowego maszynopisu...
Rozczuliłam się nad tymi pamiątkami, Nie wiem jak wy.. może już się tak starzeje, że zostały mi wspomnienia.... a może te obecne czasy się aż tak bardzo zmieniły, że zatęskniłam za tamtymi...
Jedno jednak wiem, chciałam zachować od zapomnienia... Chciałabym każdy drobiazg skrzętnie ukrywane przez lata okupacji, a wiem, że nie było łatwo moim rodzicom, pokazać i wydobyć na światło dzienne. O większości z nich nie miałam jak sie to mówi,, zielonego pojęcia,, Byłam za mała / urodziłam sie po wyzwoleniu, a moje siostry zabrały swoje ,, bogactwa,, w świat, tam gdzie los je rzucił. Wiec ciesze sie że znowu wróciły na łono rodziny- oczywiście pamiątki - bo sióstr już z nami nie ma....
To jeszcze parę obiecanych rękopisów i maszynopisów a jutro następna... prawdziwa niespodzianka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz